
Trwa proces Józefa Chudego, wójta Gminy Czarna. Wójt nie chce się chować za czarnym paskiem i inicjałem nazwiska. Do zakończenia procesu nie będzie jednak komentował sprawy. Fot. UG Czarna
CZARNA, DĘBICA. Trwa proces Józefa Chudego, wójta gminy Czarna.
Józef Chudy, wójt gminy Czarna, jest oskarżony o wyłudzenia dotacji obszarowych. Poszkodowany, tj. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) złożyła wniosek o umorzenie, ale sąd nie zgodził się na to.
Prokuratura Rejonowa w Ropczycach oskarżyła wójta o wyłudzenia rolnych dopłat obszarowych od 2008 do 2014 roku. W sumie wójt został oskarżony o wyłudzenie w tym czasie 22 tys. zł. Grozi za to do 8 lat więzienia.
Działanie wójta miało polegać na tym, że pobierał on dotacje obszarowe na gospodarstwo rolne, którego jest właścicielem, jednak prokuratura ustaliła, że gospodarstwo to dzierżawił innemu rolnikowi. – Podstawą zarzutów było ustalenie, na podstawie zeznań świadków i dokumentów, że oskarżony nie uprawiał pola, a wydzierżawił je osobie trzeciej – mówi Dariusz Brzykowski, szef Prokuratury Rejonowej w Ropczycach.
Orzecznictwo sądów i interpretacja ARiMR-u wskazują, że dopłaty obszarowe mogą być udzielane rolnikom, którzy faktycznie użytkują dany grunt, a więc decydują o rodzaju upraw, zabiegach agrotechnicznych, zbieraniu plonów i utrzymują grunty w należytej agrokulturze.
Jak poinformowała nas prokuratura, proces trwa. Na ostatniej rozprawie ARiMR złożyła wniosek o umorzenie sprawy. Wójt zwrócił pobrane dopłaty i Agencja chciała umorzenia sprawy na podstawie polubownego porozumienia oskarżonego i pokrzywdzonego. Sąd wniosek jednak odrzucił, ponieważ przestępstwo, o które oskarżony jest wójt, nie kwalifikuje się do katalogu czynów, które mogą być objęte umorzeniem na takiej drodze.
W rozmowie z nami wójt Józef Chudy powiedział, że godzi się na publikacje nazwiska i wizerunku. Samej sprawy jednak nie chce komentować przed zakończeniem procesu.
Kolejna rozprawa w styczniu.
Artur Getler