
– Mamy nadzieje, że tym razem obejdzie się bez protestów, zwłaszcza że nie mamy nic przeciwko łącznikowi – mówi Zbigniew Matłok, sołtys Nagawczyny (po lewej). – Chcemy, by uwzględniony przy jego budowie bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów – dodaje Tomasz Bukowski, radny gminy Dębica (po prawej). Fot. Artur Getler
NAGAWCZYNA k. DĘBICY. Mieszkańcy nie wykluczają blokady.
Planowana jest budowa łącznik między drogą krajową nr 94 (stara czwórka) a węzłem autostradowym Dębica Wschód. Przedstawiciele lokalnej społeczności chcą łącznika, ale domagają się, by zadbano o ich bezpieczeństwo, tj. zbudowano brakujący chodnik i zaplanowano przejścia dla pieszych.
Łącznik ma połączyć się z krajową dziewięćdziesiątką czwórką w poddębickiej Nagawczynie poprzez budowę tam ronda. Mieszkańcom właśnie o to rondo chodzi. – W tej chwili w projekcie ronda zaplanowano tylko jedno przejście dla pieszych, nie ma też chodników wokół całego ronda – mówi Zbigniew Matłok, sołtys Nagawczyny.
- Domagamy się też budowy 800 metrów chodnika od planowanego ronda w kierunku Zawady – mówi Tomasz Bukowski, randy Gminy Dębica.
Radny, sołtys i społeczność Nagawczyny i Zawady przystąpili do starań o spełnienie swoich postulatów. W tej chwili przygotowali już petycje, pod wnioskiem o budowę chodnika i przejść dla pieszych podpisało się już 300 osób, a podpisów będzie prawdopodobnie więcej.
Jeśli mieszkańcy nie zostaną wysłuchani, nie wykluczają protestów, w tych natomiast mają wprawę. Wielokrotnie wcześniej blokowali krajową czwórkę (dziś DK 94), aby uzyskać budowę świateł. Po wieloletniej batalii postawili na swoim.
Realizację łącznika prowadzi Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich (PZDW). Przygotowanie zadania jest na etapie opracowania programu funkcjonalno-użytkowego (PFU), który jest dokumentem stanowiącym podstawę do ogłoszenia przetargu w trybie „zaprojektuj i wybuduj”. Jak poinformował nas PZDW, znane są tam postulaty mieszkańców, do PFU zostaną wprowadzone tylko uzasadnione postulaty.
Ponadto ostateczny kształt drogi będzie znany dopiero, gdy powstanie projekt, który uzyska wszystkie niezbędne pozwolenia. Budowa chodnika od projektowanego ronda do Zawady pozostaje w rękach GDDKiA.
Artur Getler