
– Już niebawem szpital będzie gotowy do zaciągnięcia kredytu, a potem do rozpisania przetargu na budowę nowego bloku. Wbicia łopaty spodziewam się pod koniec tego lub na początku przyszłego roku – mówi Przemysław Wojtys, dyrektor dębickiego szpitala. Fot. Artur Getler
DĘBICA. Dębickiemu szpitalowi niezbędnie potrzebny jest nowy blok operacyjny, ponieważ obecny jest niezgodny z przepisami Ministerstwa Zdrowia – korytarz biegnie przez środek, a nie jak chce ministerstwo dokoła bloku operacyjnego.
Szpital musi się zadłużyć i zbudować nowy blok operacyjny. Starego, obecnie działającego bloku, nie można przebudować ze względów technicznych. Od lat toczyły się już starania o budowę nowego bloku, tak by spełniał on wymogi ministerstwa. Szpital ma gotowy projekt budowlany i uzyskane wszystkie wymagane pozwolenia. Problemem były pieniądze. Niedawno władze starostwa dębickiego, organu, który kieruje szpitalem, upoważniły dyrektora do zaciągnięcia przez szpital kredytu na budowę bloku.
- W tej chwili trwa aktualizacja projektu, a dokładnie kosztorysu, na tej podstawie szpital będzie mógł wziąć kredyt – mówi Przemysław Wojtys, dyrektor szpitala. – Dopiero gdy zapewnimy sobie finansowanie, będę mógł rozpisać przetarg na budowę.
Nowy blok miałby powstać w miejscu obecnej pralni. W nowym budynku mieściłaby się sterylizatornia, stacja łóżek (mycie, dezynfekcja i ubieranie łóżek), 5 sal operacyjnych, w tym jedna okulistyczna oraz lądowisko dla helikopterów. Obecnie przy szpitalu nie mogą lądować śmigłowce ratunkowe ze względu na pobliski park z wysokimi starymi drzewami. Z tego powodu w projekcie bloku uwzględniono rozwiązanie tego problemu przez budowę specjalnej podwyższonej platformy umiejscowionej nad koronami drzew.
Według projektu, na budowę nowego bloku potrzeba 23 miesięcy. – Biorąc to pod uwagę oraz czas potrzebny nam na przetarg i jego rozstrzygnięcie spodziewam się, że blok mógłby zacząć funkcjonować w 2019 roku – mówi dyrektor Wojtys.
ArtG